Zjednał nasze serca
Treść
Benedykt XVI potwierdził, że stara się kontynuować nauki swojego wielkiego poprzednika - twierdzą wadowiczanie. - Powinniśmy jeszcze bardziej trwać w modlitwie - powtarza się w rodzinnym mieście Jana Pawła II.
Wadowiczanie byli zachwyceni Benedyktem XVI, choć niektórzy przyznawali, że podczas spotkań z Janem Pawłem II atmosfera była radośniejsza. - Benedykt XVI próbuje naśladować Jana Pawła II. Powoli stara mu się dorównywać. Cieszę się, że dużo mówi do nas po polsku. Myślę, że jeszcze nie wszyscy ludzie się do niego przekonali, ale po takich spotkaniach to się powinno zmienić - mówił Krzysztof Krabka, który przyjechał do Wadowic aż z Nowego Targu.
Wiesława Panek z Andrychowa uczestniczyła we wszystkich ostatnich pielgrzymkach Jana Pawła II. Benedykt XVI nie rozczarował jej. - Wręcz przeciwnie. Najważniejsze jest to, że był z nami, że mówił po polsku. Widać było, że tworzymy wspólną więź z nim - mówiła.
Dla prałata Jakuba Gila wielkie znacznie miał dar Benedykta XVI dla Wadowic - pozłacany ornat. - To bardzo symboliczne. Ornat jest bowiem znakiem mszy świętej. Ten dar Ojca Świętego jest znakiem, że nadal musimy trwać w wierze - mówił prałat.
- Nawiedzenie miejsc bliskich Janowi Pawłowi II świadczy o wielkim szacunku Benedykta XVI dla jego wielkiego poprzednika. Ojciec Święty zobaczył w Wadowicach serdeczną miłość mieszkańców, którzy przybyli na spotkanie z nim, mimo deszczu i zimna, do kościoła - dodał ks. Gil.
Na Rynku obecny był Stanisław Żmija, szewc Jana Pawła II. Teraz wykonał obuwie dla Benedykta XVI. - Dzisiejsza atmosfera to jakby przedłużenie drogi Jana Pawła II. Godne pochwały jest to, że Ojciec Święty z kraju niemieckiego uczy się teraz na starość słów polskich. Próbuje z nami rozmawiać. To daje do myślenia, zwłaszcza w kontekście stosunków pomiędzy obu narodami - powiedział Stanisław Żmija.
Z kolei zdaniem s. Magdaleny Strzeleckiej, kustosz muzeum Jana Pawła II, które w sobotę odwiedził Benedykt XVI, papież jeszcze raz zmobilizował wszystkich, by nie ukrywali swojej wiary. - Ojciec Święty pokazał w Wadowicach, jak bardzo ważny był dla niego Jan Paweł II. Przesłanie wygłoszone na wadowickim Rynku jest dla nas bardzo zobowiązujące, bo Ojciec Święty, przypomina nam o wierze i fundamencie naszego życia. Przypomniał nam, że wiara powinna być światłem naszego życia - powiedziała s. Magdalena.
(GM)
"'Dziennik Polski" 2006-05-29
Informacja z serwisu www.malopolskie.iap.pl
Autor: ab